27 czerwca obchodzimy Światowy Dzień Rybołówstwa. Święto, które ustanowiła w 1984 roku Światowa Konferencja ds. Rybołówstwa, jest doskonałą okazją na zwrócenie szczególnej uwagi na zrównoważony połów ryb.
Na świecie od lat podejmowane są na świecie liczne działania i inicjatywy mające na celu zrównoważenie połowów, odbudowywanie ekosystemów oraz zapobieganie wyginięciu ryb. Obecnie w UE rybołówstwo i akwakultura są jednymi z ważniejszych dziedzin gospodarki. Unia jest trzecim, po Chinach i Peru, potentatem w tym zakresie i jednym z największych światowych konsumentów ryb. Polska zajmuje pod tym względem 64. miejsce na świecie.
Zasoby naszych jezior, rzek, mórz i oceanów są ograniczone i mogą się one wyczerpać szybciej niż nam się wydaje. Powinniśmy zadbać o to, by swoimi decyzjami konsumenckimi wspierać te firmy, które stosują odpowiedzialne zasady połowów i nie kierują się jedynie chęcią zysku, ale dbają również o równowagę przyrody.
Kluczowe zasady, których należy przestrzegać:
- nie kupować ryb młodocianych, które nie miały jeszcze szansy wydać na świat potomstwa,
- zwracać uwagę skąd pochodzi ryba, którą chcemy kupić, ponieważ w jednym akwenie zasoby danego gatunku mogą być stabilne, podczas gdy w innym bardzo niskie,
- kupować ryby z lokalnych połowów; z takiego źródła ryby są świeższe i krócej transportowane,
- kupować ryby z hodowli (akwakultury),
- kupować te gatunki ryb, które nie są zagrożone wymarciem,
- wybierać ryby i przetwory rybne z oznakowaniem: MSC (the Marine Stewardship Council).
MSC to znak nadawany produktom pochodzącym z miejsc, w których ryby wyławia się z poszanowaniem przyrody. Ten sposób prowadzenia połowów gwarantuje zachowanie bogactwa fauny i flory w morzu oraz zachowanie równowagi ekologicznej.
Nasza postawa przy zakupie ryb ma ogromne znaczenie. Przekłada się to bowiem na decyzje firm prowadzących handel rybami oraz dostawców i producentów produktów rybnych. Podczas zakupów należy wybierać ryby pochodzące ze zrównoważonych połowów. W ten sposób przyczyniamy się do ochrony ekosystemów morskich, a także do zachowania ryb i innych organizmów dla przyszłych pokoleń. Postępujmy świadomie.
W związku z rosnącym problemem nadmiernej eksploatacji naturalnych zasobów mórz i oceanów powstały wytyczne i regulacje dotyczące światowej kontroli w zakresie rybołówstwa. W roku 1995 FAO (Food and Agriculture Organization of the United Nations) opracowało Kodeks Odpowiedzialnego Rybołówstwa. Nieprawidłowe i nieodpowiedzialne połowy mogą doprowadzić do wyginięcia wielu gatunków ryb oraz poważnie zachwiać ekologiczną równowagę zasobów wodnych. Dlatego większość krajów na świecie, w tym największe potęgi rybackie, takie jak Norwegia, USA, Indie czy Chiny, przyjęło i stosuje zapisy Kodeksu. Jest on w pełni zgodny z Konwencją Prawa Morza Narodów Zjednoczonych, Deklaracją z Cancun (1992) i innymi międzynarodowymi regulacjami dotyczącymi światowego rybołówstwa. Stał się podstawowym dokumentem dla Wspólnej Polityki Rybołówstwa Unii Europejskiej.
Warto wiedzieć, że największym problemem jest tzw. przełowienie, czyli nadmierna eksploatacja morskich zasobów. Mamy z nim do czynienia wtedy, kiedy z danego stada pobieranych jest w określonym czasie więcej ryb niż będzie w stanie się odrodzić. Zaburza to naturalną równowagę populacji i jej zdolność do samoodtwarzania się. Obecnie ok. 30% światowych zasobów ryb jest przełowionych, a ok. 60% poławianych na możliwie maksymalnym poziomie. Dlatego też średnio w ciągu tylko jednej godziny z oceanów ubywa niemal 10 tysięcy ton ryb, co rocznie daje około 80-90 milionów ton. Przykładowo populacja tuńczyka atlantyckiego zmniejszyła się o 97% na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Wciąż trwają połowy tych ryb.
Dlatego też warto podejmować świadome decyzje konsumenckie, zwłaszcza u podstawy których leży poszanowanie wód, zarówno rodzimych, jak i ekosystemów morskich i oceanicznych.